Erulem

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Witaj w multiwersum boga Erulema!


    Apokalipsa EP. I [+18]

    Husarz Ognia
    Husarz Ognia
    Admin


    Liczba postów : 290
    Join date : 02/06/2019
    Age : 29
    Skąd : Kraków

    Apokalipsa EP. I [+18] - Page 3 Empty Re: Apokalipsa EP. I [+18]

    Pisanie by Husarz Ognia Czw Lip 25, 2019 3:45 pm

    Jarema vel Wilczarz napisał:Obudził się. Spytał Borysa:
    - Wie pan może gdzie mogę poszukać jakiegoś wózka? Takiego jak do wożenia bimbru? Przydałby się... - następnie, gdy już skończy rozmowę zamierza porozmawiać moment z Emilly i być może pójść na poszukiwania.

    Husarz Ognia napisał:Wstał, umył się, zjadł i czegoś się napił. Na pytanie młodego odpowiedział krótkim:
    -Nie.-
    Spakował się, a potem zdjął Emilly opatrunek, przyjrzał się dokładnie ranie, aby ocenić jej stan i założył świeży. Potem poszedł do Ethana przedyskutować z nim plan wzięcia Emilly, a mianowicie, to jak to wykonać, nie narażając na jeszcze większe szkody jej pleców.

    Jarema vel Wilczarz napisał:Podszedł do Emilly. Pogłaskał ją i spytał:
    - Jak się czujesz? - obmyślał przy tym też plan zdobycia wózka na bimber. Myślał o jakimś złomowisku pełnym żulo - zombi.

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. ranek

    Ragnar Morgan i Borys Tutkowicz
    Spoiler:

    Husarz Ognia napisał:-Pozwól że się spytam, ale jako lekarz muszę wiedzieć. Co podajesz mojej pacjentce?- spytał Ethana.

    Jarema vel Wilczarz napisał:Również był ciekawy. Na razie milczał. Czekał na rozwój wydarzeń.

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. ranek

    Ragnar Morgan i Borys Tutkowicz
    Spoiler:

    Jarema vel Wilczarz napisał:Poszedł po torbę. Zamierza ją przenieść do pokoju, w którym jest Emilly. Następnie chcę znaleźć karabinek maszynowy, amunicję do niego (jeśli jest) i kaburę. Chce mieć broń przy sobie. Zamierza także zapytać kogoś, jak przeładowywać ten rodzaj broni. Torbę będzie niósł na ramieniu.

    Husarz Ognia napisał:Zaintrygowała go ta substancja, jednak nie było czasu na rozmyślania. Poprosił Dube'a o pomoc w zniesieniu na dół Emily i tam rozejrzał się za transportem. Nie wierzył by ktoś wpadł na tak chory pomysł jak droga piesza do Filadelfii.

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. ranek

    Ragnar Morgan
    Spoiler:
    Borys Tutkowicz
    Spoiler:
    Husarz Ognia
    Husarz Ognia
    Admin


    Liczba postów : 290
    Join date : 02/06/2019
    Age : 29
    Skąd : Kraków

    Apokalipsa EP. I [+18] - Page 3 Empty Re: Apokalipsa EP. I [+18]

    Pisanie by Husarz Ognia Czw Lip 25, 2019 3:52 pm

    Husarz Ognia napisał:-Nie miał żadnego garażu? Wydaje mi się że podróż do Filadelfii na piechotę jest jednak szalonym pomysłem. A jak mijaliście mój wóz, to wyglądał bardzo źle?- przy okazji jak to mówił, zaczął się zastanawiać nad wydajnością murzyna, a właściwie, co by było jakby wrzucić mu Emily na barana.

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. ranek

    Borys Tutkowicz
    Spoiler:

    Husarz Ognia napisał:Uśiechnął się złośliwie.
    -Młody! Robota dla ciebie! Weź dziewczynę na barana, a ja będę za tobą iść i monitorować jej stan.-

    Jarema vel Wilczarz napisał:Gdy usłyszał: "ten z czarnymi oczami" na jego twarzy pojawił się grymas złości. Chciał coś powiedzieć ale najwyraźniej ugryzł się w język. Bez słowa wziął Emilly delikatnie ale pewnie na plecy. Sprawdził jeszcze, czy maczeta dobrze się trzyma.

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. ranek

    Ragnar Morgan i Borys Tutkowicz
    Spoiler:

    Jarema vel Wilczarz napisał:Maszerował. Robił tak jak mu kazano. Nie miał ochoty rozmawiać, jeśli nikt do niego nie zagada. Myślał o swoich oczach. Był zły na siebie, jakby to była jego wina, że takowe posiada.

    Husarz Ognia napisał:-Nie wiedziałem że tak do przodu jesteśmy z nanotechnologią. Pewnie to tylko dla oddziałów specjalnych? A tak w ogóle to co robią po wszczepieniu się? Znasz ich zasadę działania i jakieś przeciwskazania? Z czym mogą negatywnie reagować?- zaczął zasypywać pytaniami.

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. ranek

    Ragnar Morgan
    Spoiler:
    Borys Tutkowicz
    Spoiler:

    Jarema vel Wilczarz napisał:- Przeprosiny przyjęte. - powiedział krótko. Dalej maszerował ze smętną miną.

    Husarz Ognia napisał:-To skoro są takie dobre w leczeniu, to chyba w trzy dni powinny ją wyleczyć. Chyba że źle liczę? A są one na coś wrażliwe?-
    Husarz Ognia
    Husarz Ognia
    Admin


    Liczba postów : 290
    Join date : 02/06/2019
    Age : 29
    Skąd : Kraków

    Apokalipsa EP. I [+18] - Page 3 Empty Re: Apokalipsa EP. I [+18]

    Pisanie by Husarz Ognia Czw Lip 25, 2019 4:29 pm

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. ranek

    Ragnar Morgan
    Spoiler:
    Borys Tutkowicz
    Spoiler:

    Husarz Ognia napisał:-Hym... a co z ich usuwaniem z organizmu? Jak się zużyją powiedzmy, albo zostaną porażone?-

    Jarema vel Wilczarz napisał:Posmutniał lekko przypominając sobie o sierocińcu.
    - Nie wiem skąd pochodzę ale wychowałem się w Teksasie. -

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. ranek

    Ragnar Morgan
    Spoiler:
    Borys Tutkowicz
    Spoiler:

    Jarema vel Wilczarz napisał:- W mieście, w którym ja byłem mieli górę gnatów ale jako nieletni nie mogłem wejść w ich posiadanie. Nie mam domu, wędrowałem w poszukiwaniu jedzenia, aż trafiłem tutaj. - uśmiechnął się uprzejmie do swego rozmówcy.

    Husarz Ognia napisał:-Hym... to całkiem nieźle. Macie jeszcze jakieś zabaweczki medyczne?-

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. ranek

    Ragnar Morgan
    Spoiler:
    Borys Tutkowicz
    Spoiler:

    Jarema vel Wilczarz napisał:- Mnie podrzucili do zajebanego okna życia. Nienawidzę ich za to! - powiedział.

    Husarz Ognia napisał:-Tylko rodziców. Tuż przed końcem prowadziłem swoją własną klinikę chirurgiczną, a że jestem profesorem z chirurgi urologicznej, obsługiwałem cały stan Wirginia i trochę Wirgini Zachodniej. A ty, tak po za faktem bycia w służbach specjalnych?-

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. ranek

    Ragnar Morgan
    Spoiler:
    Borys Tutkowicz
    Spoiler:
    Husarz Ognia
    Husarz Ognia
    Admin


    Liczba postów : 290
    Join date : 02/06/2019
    Age : 29
    Skąd : Kraków

    Apokalipsa EP. I [+18] - Page 3 Empty Re: Apokalipsa EP. I [+18]

    Pisanie by Husarz Ognia Czw Lip 25, 2019 4:52 pm

    Jarema vel Wilczarz napisał:Spojrzał mu prosto w oczy, mając nadzieję że wytrzyma jego wzrok i się nie przestraszy albo nie obrzydzi.
    - Spójrz jakie piękne mam oczy! - powiedział ironicznie - To oczywiste, że podrzucili mnie tam, bo mnie przez to nie chcieli. Nawet rodzice zastępczy mnie nie wzięli, mówiąc że nie chcą dziecka z tak potwornymi gałami. - powiedział dalej maszerując.

    Husarz Ognia napisał:-Czyli jesteś z wykształcenia nanoinżynierem?-

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. ranek

    Maszerowaliście już kilka godzin, Ethan zarządził postój. Usiedliście na kilku kamieniach niedaleko lasu.

    Ragnar Morgan
    Spoiler:
    Borys Tutkowicz
    Spoiler:

    Husarz Ognia napisał:-Hym... tak właściwie, to przez te nanoboty stracę pracę.- zaśmiał się.
    -A nie dałoby się zaprogramować ich tak aby pożerały zombie?-

    Jarema vel Wilczarz napisał:- Wątpię, aby zrobili to z biedy, a nie z niechęci do oczu. - powiedział.

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. ranek

    Zauważyliście, że Emily mimo częściowego otumanienia jest przytomna. - Za 5 minut ruszamy ponownie. - Zapowiedział Ethan.

    Ragnar Morgan
    Spoiler:
    Borys Tutkowicz
    Spoiler:

    Jarema vel Wilczarz napisał:- 17. - następnie zwrócił się do Emilly - Spokojnie... -

    Husarz Ognia napisał:-A gdyby zebrać więcej ludzi, założyć fabrykę, zmodyfikować nanoboty tak aby latały, wykrywały zarazę i pożerały tylko i wyłącznie zarażonych?-

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. ranek

    Ragnar Morgan
    Spoiler:
    Borys Tutkowicz
    Spoiler:

    Jarema vel Wilczarz napisał:- Czemu płaczesz? Źle się czujesz? - spytał czule lekko ściskając rękę.
    Husarz Ognia
    Husarz Ognia
    Admin


    Liczba postów : 290
    Join date : 02/06/2019
    Age : 29
    Skąd : Kraków

    Apokalipsa EP. I [+18] - Page 3 Empty Re: Apokalipsa EP. I [+18]

    Pisanie by Husarz Ognia Czw Lip 25, 2019 5:00 pm

    Husarz Ognia napisał:-Nadzieję trzeba mieć Ethanie. Może znajdziemy jakiegoś programistę, a sprawę fabryk można by rozwiązać. Przecież można zaprogramować je tak aby budowały kolejne nanoboty i wten sposób się rozmnarzały. Co prawda to robota długo terminowa, ale zawsze jest to coś.-

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. ranek

    Ragnar Morgan
    Spoiler:
    Borys Tutkowicz
    Spoiler:
    3 dni później
    Spoiler:

    Jarema vel Wilczarz napisał:Szedł dalej w ciszy i rozglądając się czujnie. Przez moment chciał spytać towarzyszy, czy aby na pewno dobrym pomysłem jest pójście w głąb miasta, gdzie na pewno znajdzie się dużo zombi, jednak przypomniał sobie, że tam mogą uleczyć Emilly. Szedł więc sobie dalej rozglądając się uważnie i idąc blisko przyjaciół.

    Husarz Ognia napisał:Trzymał się z Emilly w środku formacji. Oburącz chwycił rewolwer, gdyż uznał że lepiej mieć większy zasięg, a i tak w kontakcie da się go użyć. Shotgun przewiesił sobie przez ramię, tak by zwisał obok torby z apteczką. Czuł jak się poci ze stresu. Nie lubił miast od kiedy TO się zaczęło. Martwił go fakt, że na dzień dobry nie spotkali hordy nieumarłych, jak również słowa Ethana o potencjalnych snajperach. Rozglądał się nerwowo na lewo i prawo, a także ku górze i czasem ku ziemi.

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. popołudnie

    - Ożesz kurwa... - Stęknął Dube, gdy przebiegaliście przez skrzyżowanie, by dostać się na drugą stronę ulicy i ukryć się pod bezpiecznymi szkieletami pozbawionych szyb wieżowców. W pewnym momencie z górnych pięter jednego z ostałych budynków mieszkalnych zbudowanego z czerwonej cegły dostrzegliście błysk, odbicie światła słonecznego.

    Husarz Ognia napisał:Przybliżył się bardziej do ściany i szepnął, wskazując palcem okno:
    -Może by jakiś snajper tam spojrzał?-

    Jarema vel Wilczarz napisał:Szedł dalej. Starał się być blisko drużyny i robić dokładnie to co ona. Jeśli drużyna będzie strzelać, postara się w skupieniu likwidować przeciwników po kolei z pistoletu.

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. popołudnie

    Ethan, który szedł z przodu wzniósł dłoń i zacisnął pięść, sygnalizując, aby grupa się zatrzymała. Przyjrzał się miejscu, w którym coś widzieliście, lecz po chwili odwrócił do was głowę i pokręcił nią przecząco, co świadczyło o tym, że okna był czyste. Za to zwrócił wam uwagę pokazując trzy palce i kierując palca wskazującego na lewo. Chwilę później usłyszeliście odgłosy szwendaczy, które zbliżały się do was podejrzanie szybko. Świetliki sprawnie się nimi zajęły, po cichu zabijając je sztychami w tył głowy za pomocą noża. Gdy odłożyli ciała na ziemię, Ethan rozejrzał się i przebiegł przez ulicę, chowając się za murkiem pod drugiej stronie. Machnął dłonią, aby reszta też przechodziła. Osłaniał was, oglądając się po budynkach, w pobliżu nie było żadnego zombie. Mieliście złudne uczucie bezpieczeństwa.

    Jarema vel Wilczarz napisał:Będąc w środku z Emilly na rękach odczekał chwilę. Gdy osłaniający go ludzie zaczną biec, sprawnie z nimi również zacznie wykonywać tą operację. Rozglądał się też na wszystkie strony.

    Husarz Ognia napisał:Gdy przyszła jego kolej, również przebiegł. Robił się blady. Od dawna chciał znaleźć miejsce bezpieczne, bez szwendaczy i rzezimieszków, ale nie podobał mu się fakt że duże miasto stoi puste. Zaczął gorączkowo myśleć i po chwili podszedł do Ethana.
    -Ten spokój jest nienaturalny. Albo jest tu miejsce w którym szwendaczom było warto się zebrać, albo z głodu zeszły do kanałów i w każdej chwili możemy spodziewać się otoczenia. Myślę że dobrym pomysłem byłoby wysłać kogoś na dach jednego z wyższych wieżowców i rozejrzenie się jak wygląda sytuacja w całym mieście. Powinniśmy też przy okazji podejść do którejś studzienki i dokonać nasłuchu na wszelki wypadek.- zaproponował szeptem.
    Husarz Ognia
    Husarz Ognia
    Admin


    Liczba postów : 290
    Join date : 02/06/2019
    Age : 29
    Skąd : Kraków

    Apokalipsa EP. I [+18] - Page 3 Empty Re: Apokalipsa EP. I [+18]

    Pisanie by Husarz Ognia Czw Lip 25, 2019 6:13 pm

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. popołudnie

    Borys
    Spoiler:
    Bezpiecznie udało wam się przejść przez ulicę. Z daleka poprzez szkielety zrujnowanych budynków widzieliście pomalowany na biało ratusz kiedyś z jedną z najwyższych wież zegarowych, teraz zamienioną w gruzy leżące na asfalcie między dwoma czołgami i barykadą. Mijaliście następne przecznice, wszędzie były ciała martwiaków. - Podobno bronili się najdłużej... - Mruknął Dube. W końcu doszliście do celu. Ratusz otaczał szeroki chodnik tworzący mały placyk. Stanęliście wszyscy pod ścianą ratusza, kuląc się pod czołgiem. Ethan podszedł do wygiętego sygnalizatora świetlnego i otworzył nożem pudełko z okablowaniem do zasilania. Wcisnął ukryty przycisk, po czym zeskanował siatkówkę oka. Chodnik przed wami opadł w dół pod kątem, tworząc równię pochyłą prowadzącą pod ziemię.

    Jarema vel Wilczarz napisał:Był w środku, a zatem odczekał na reakcję pozostałych. Gdy już wykonają ruch do przodu, również go wykona.

    Husarz Ognia napisał:Wymienił pistolet na shotgun i powoli schodził, trzymając się blisko ranne. Rozglądał się na wszystkie strony, zwracając szczególną uwagę na wentylację w ścianach i możliwe kryjówki między skrzyniami lub półkami.

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. popołudnie

    Wchodząc w mrok podziemi, Borys ostatni raz spojrzał za siebie. Gdzieś na wysokości 4 piętra znów zauważyłeś błysk, ale to musiała być ostała po bombardowaniu szyba. Ethen zapalił latarkę, dzięki czemu zauważyliście trochę większe od normalnych żelazne drzwi, opatrzone kolejnymi zabezpieczeniami. - Echo November Tango Romeo Alpha November Charlie Echo 1 3 8 7 - Podał kod do mikrofonu, po czym ponownie zeskanował siatkówkę oka. Ciężkie wrota otwarły się z ociąganiem. Gdy weszliście w chłodne, ukryte w mroku pomieszczenie, odczekaliście kilka sekund, po czym mocne, rozmieszczone co 5 metrów reflektory rozświetliły jeden z 3 poziomów bazy. Pierwszy poziom był średniej wielkości, przez środek biegł szeroki chodnik prowadzący do windy i spiralnych schodów prowadzących na niższe piętro. Po bokach, w 8 boxach oddzielonych metalową siatką mogliście znaleźć wszelkie wyposażenie, od latarek, przez maski gazowe, noże i karabiny aż po ciężką, wielkokalibrową broń. - Rozgośćcie się, weźcie co chcecie. Zostaniemy tu przez chwilę. A ją dajcie za mną! - Ruszył w kąt sali, gdzie znajdował się punkt medyczny. Gdy Emily została tam położona, dostała kolejną dawkę syntetyku stworzonego przez Ethan'a. Dostała również nowe opatrunki i lek uśmierzający ból i usypiający. Rany wyglądały o wiele lepiej, niż przedtem. - Myślę, że w ciągu tygodnia zupełnie wydobrzeje. - Stwierdził.

    Borys
    Spoiler:
    Ragnar
    Spoiler:

    Jarema vel Wilczarz napisał:Ragnar zajął się uzbrojeniem. Postanowił wymienić swój karabinek na uzi z tłumikiem, a pistolet na jakiegoś dobrego Glocka. Swój łuk zamierzał wymienić na jak najlepszy łuk bloczkowy. Zamierzał wziąć rozsądną ilość amunicji do swoich broni, a także zapasowe cięciwy do łuku. Zamierzał także wymienić swoją maczetę na szablę polską, a jeśli takowej nie znajdzie, to na maczetę o kształcie gladiusa. Swój nóż chciał zamienić na jakiś dobry survivalowy z przydatnymi drobiazgami schowanymi w rękojeści. Szukał również jakiejś pałki, najlepiej archaicznej pałki formacji ZOMO (chciałby też znaleźć tarczę tej formacji). Jeśli jej nie znajdzie, poszuka solidnej pałki teleskopowej. Pragnął też znaleźć jakąś metalową manierkę na wodę i wypełnić ją. Szukał także ubrań na zmianę i rzeczy związanych z higieną (pasta i szczoteczka do zębów, mydło), oraz zapasów żywności.

    Husarz Ognia napisał:Najadł się i napił, tak by być w pełni sytym i napojonym. Następnie nie spiesząc się powoli przeszukiwał magazyn, w poszukiwaniu wszystkiego co uważał że powinien mieć przy sobie. Gdy już miał wszystko przygotowane, sprawdził czy trzeba coś zrobić jeszcze przy Emilli, po czym położył się w kącie na jakimś kocu i zaczął drzemać. Gdyby mieli się zbierać, jeszcze coś przekąsi i się napije.

    Wrex napisał:Końcówka sierpnia, 2024r. popołudnie

    Gdy oporządziliście się z uzbrojeniem, w tym czasie Emily została poddana zabiegowi i usnęła. Świetliki zeszły na dół po blaszanych stopniach, gdzie znajdowały się pomieszczenia użytkowe i przejście do bunkra. Ethan od razu zasiadł przed komputerem, starając się nawiązać kontakt z satelitami. Reszta grupy rozeszła się w celu uzupełnienia zapasów i wypoczynku. Dolne piętro składało się z 5 pomieszczeń- magazynu żywności, 2 sypialni, centrum zarządzania i głównego pomieszczenia, w którym stał duży stół z krzesłami. Całość przedstawiała się dość surowo i praktycznie. Zauważyliście, że przy schodach znajduję się odnoga tunelu i zejście niżej, które prowadziło do bunkra. Wy w tym czasie uzupełniliście swój arsenał oraz ekwipunek i załatwiliście swoje potrzeby.
    Wybierzcie 8 przedmiotów które będą w waszym ekwipunku, jak ubrania, sprzęt/ gadżety i jedzenie. W przypadku jedzenia i niektórych sprzętów można mieć kilka sztuk (np. baterie lub konserwy). Nie wlicza się w to broń.

    Borys
    Spoiler:
    Ragnar
    Spoiler:

    Husarz Ognia napisał:Zebrał co chciał, objadł się jeszcze na zapas, trochę popił i się zdrzemnął oczekując decyzji co dalej.

    Jarema vel Wilczarz napisał:Postanowił zabrać jeszcze:
    a) metalową manierkę/survivalowy zestaw do gotowania (miska, składany kubek)
    b) gaz pieprzowy
    c) zestaw do pierwszej pomocy (opakowanie, gumowe rękawiczki, maseczka do sztucznego oddychania, folia życia)
    d) zestaw do mycia zębów (szczoteczka, kubeczek, pasta)
    e) bandanę, najlepiej moro lub zieloną
    f) jakąś lekką kamizelkę kuloodporną, lub jeśli nie znajdzie: ubrania na zimniejsze dni.
    Po skompletowaniu sprzętu zamierzał najeść się i napoć, a także zadbać o swoją higienę, a następnie zdrzemnąć.

    Wrex napisał:Początek Września, 2024r. wieczór

    - Mam połączenie. Złapałem sygnał z północnej Kanady i z Alaski. Jest też Londyn, Rzym, Melbourne i kilka innych miast. Mam dokładne koordynaty, postaram się z nimi połączyć. - Ethan siedział kolejne kilka godzin majstrując przy komputerze, ale nie udało mu się nawiązać kontaktu głosowego z innymi bazami. Niestety nie udało mu się to. Minęło kilka dni, a Emily wydobrzała, mogła już się samodzielnie poruszać, a plecy ją jedynie łaskotały lub delikatnie piekły. Sielanka nie trwała długo. 5 dnia pobytu w bazie Świetlików rozległ się alarm. Kamery wykryły ruch przed wejściem do bazy. Wybudzeni z wieczornych drzemek wszyscy dobiegli do monitorów przedstawiających obraz z kamer. Przy niewidocznym dla niewtajemniczonych wejściu do bazy zgromadziło się około 30 uzbrojonych mężczyzn i kilka kobiet. Wszyscy mieli na twarzach dziwne maski, koślawo pomalowane i porysowane. Za nimi stał LAV, który został pozbawiony wieżyczki na rzecz CKMu. Na sporej, białej kartce widniały duże litery ociekające jeszcze farbą. Pozdrowienia od Łazarza. mówił napis na kartce, po czym mężczyzna trzymający ją przerwał ją na pół i rzucił na ziemię. Wszyscy cofnęli się, po czym mężczyzna wcześniej trzymający kartkę- wyglądający na przywódcę grupy pomachał ręką, w której trzymał jakiś przedmiot. W tym samym momencie usłyszeliście trzy piknięcia i odgłos potężnego wybuchu, od którego zatrzęsły się ściany podziemnej bazy. - Kurwa. Przedarli się na rampę. Zostały im jeszcze drzwi. Musimy się zbierać. - Powiedział Dube biegnąc po swój plecak i broń. Ethan mocno wkurzony uderzył pięścią w stół. - Nie zamierzam im oddać tej bazy. Jeśli zabiorą wszystko co tu jest, pokonanie ich będzie prawie niemożliwe. Nie możemy stąd uciekać. - Wycedził przez zęby. Emily bardzo zdenerwowana przytuliła się do Ragnara. - Wy powinniście odejść. To nie jest wasza walka. Musicie stąd uciekać! -

    Borys
    Spoiler:
    Ragnar
    Spoiler:
    Husarz Ognia
    Husarz Ognia
    Admin


    Liczba postów : 290
    Join date : 02/06/2019
    Age : 29
    Skąd : Kraków

    Apokalipsa EP. I [+18] - Page 3 Empty Re: Apokalipsa EP. I [+18]

    Pisanie by Husarz Ognia Czw Lip 25, 2019 9:35 pm

    Jarema vel Wilczarz napisał:- Nic z tego, jeżeli chcemy aby ludzkość przetrwała musimy trzymać się razem. Mamy jakieś granaty albo bazooki? - spytał, po czym przygotował swój pistolet maszynowy do walki.

    Husarz Ognia napisał:Zamontował w strzelbie magazynek bębnowy i odbezpieczył ją.
    -Jestem z tobą Ethan. Odpłacę tym skurczybykom za uwięzienie mnie i zabicie Arnolda!- szybko się zebrał z podłogi biorąc swoją broń i zarzucając plecak na jedno ramię.
    -Proponuję trzymać kobiety na tyłach, ale lepiej żeby nie wychodziły, póki strzelanina się nie skończy. Możliwe że paru się pałęta po okolicy, a zakładnicy utrudniliby nam zwycięstwo. To jest w końcu podziemna baza, więc wystarczy okopać się stertami rzeczy w tunelu i będziemy mieć przewagę. Granaty oczywiście byłyby w tym przypadku zbawienne, żeby wykurzać ich zza osłon. Bazooki to już głupszy pomysł bo nam się sufit na łby zawali i na tym się skończy.-
    Mówiąc to już przestawiał skrzynie i wszelakie graty znajdujące się w pobliżu ku drzwiom skąd nadejdzie wróg, przygotowując sobie osłonę i jednocześnie stanowisko strzeleckie. Obok siebie położył plecak chcąc mieć łatwy dostęp do środków medycznych. To samo zrobił z magazynkami, układając je na ziemi tak, aby łatwo i szybko je wymienić. Na koniec odbezpieczył Magnum i zostawił do niego otwartą kaburę.

    Wrex napisał:Początek Września, 2024r. wieczór

    W momencie gdy Ragnar wspomniał o granatach i bazookach, wszyscy spojrzeli na niego jak na idiotę, nawet Emily. Ethan dobiegł do korytarza prowadzącego do zbrojowni i je zablokował. Dube i Enrico w tym czasie stworzyli prowizoryczne osłony na pierwszym piętrze tuż przed wrotami oraz dwie na dolnym piętrze- w korytarzu prowadzącym do pomieszczeń użytkowych i w tunelu do schronu i wyjścia na zewnątrz. Gdy się ustawiliście na stanowiskach obronnych razem z rozłożonym sprzętem, wszystko ucichło. Cisza trwała tylko chwilę. Po kilku sekundach usłyszeliście przerażający, kobiecy chichot. W tym samym momencie wasze bębenki rozerwał huk gigantycznego wybuchu, który wyrwał ciężkie, wzmacniane drzwi z zawiasów. Przeleciały one nad waszymi głowami i uderzyły w ścianę z tyłu, po czym spadły w dół klatki schodowej, na niższe piętro. Ogłuszeni i skuleni pod osłoną zostaliście przygwożdżeni ostrzałem z CKM z LAV'a, który zjechał w dół rampy. Do środka bazy weszło kilkunastu szaleńców w maskach, którzy również was ostrzeliwali. Nie dało się wychylić bez ryzyka stracenia głowy. Dube i Enrico rzucili granaty dymne, a Ethan błyskowy. - Ruchy, góra jest stracona. - Zrzucił cały sprzęt w dół schodów, was tak samo. Pobiegliście i ukryliście się za następnym stanowiskiem obronnym. Szczęśliwie żaden z was nie doznał obrażeń, co graniczyło z cudem przy takim ostrzale. Dało się usłyszeć, że po chwili ciężki CKM przestał działać- dym rozproszył się na tyle, że zauważyli waszą nieobecność. Na górze rozległy się śmiechy i kolejne serie z karabinów oraz huk wybuchu. Podejrzewaliście, że starają się dostać do zbrojowni, ale okrzyki niezadowolenia utwierdziły was w przekonaniu, że na razie im się to nie udało. Nagle metaliczny brzęk zwrócił waszą uwagę. Jakaś czerwona puszka turlała się po schodach, spadając w dół. Na owej puszce była niechlujnie narysowana, groteskowo wykrzywiona ludzka czaszka.

    Borys
    Spoiler:
    Ragnar
    Spoiler:

    Husarz Ognia napisał:-NA DÓŁ!- krzyknął, doskakując jednocześnie do granatu. Pochwycił i spróbował błyskawicznie cisnąć go z powrotem na górę.
    Jeśli się mu udało, wróci za osłonę i przygotuje się do ostrzały z AA-12, gdyby przeciwnik po eksplozji wszedł w pole widzenia.
    Jeśli się mu nie uda, może mieć jedynie nadzieję że osłoni towarzyszy przed wybuchem. Jeśli cudem by przeżył takie coś, to od razu strzeli sobie w nogę ampułkę insuliny i jeśli będzie mógł się ruszać, to wycofa się w miarę bezpieczne miejsce opatrzyć rany.

    Jarema vel Wilczarz napisał:Biegł na dół, pilnując by Emilly również biegła.
    - Schowaj się kochanie! - Powiedział rozkazująco ale nie za głośno. Biegł schylony ale stabilnie, aby zmniejszyć szansę na postrzelenie. Jeżeli gdzieś znajdzie jakąś kamizelkę kuloodporną lub hełm, to go założy. Gdy już będą się zatrzymywać, postara się znaleźć jakieś w miarę bezpieczne i kuloodporne stanowisko, zza którego będzie się mógł wychylać, aby strzelać. Strzelać będzie tylko wtedy, gdy będzie to rozsądne, a reszta drużyny zrobi to samo. Biegnąc powiedział towarzyszom:
    - Zawalmy im granatami sufit na łby i ten ich czołg, albo schowajmy się w cienkim przejściu, to ich maszyna tam nie wjedzie, a ich liczba nie będzie miała znaczenia. Jak Spartanie pod Termopilami! - starał się powiedzieć to w odpowiedni sposób, aby przekonać ich do swoich racji. Dbał więc o odpowiednie tempo, tonację, barwę głosu itp.

    Wrex napisał:Początek Września, 2024r. noc

    - Przecież ta LAVeta nie wjedzie do środka, durniu. - Stwierdził bezceremonialnie Dube. Reszta spojrzała na Ragnara jak na przygłupa, a Enrico stwierdził, że może powinieneś skończyć z planowaniem taktyk, bo prędzej sam ich uśmiercisz niż wrogowie zdążą to zrobić. Nie znalazłeś żadnego kuloodpornego wyposażenia, ponieważ było ono teraz hermetycznie zamknięte w zbrojowni na pierwszym piętrze, z którego przed chwilą się wycofaliście. Za to udało ci się schronić za przewróconą kanapą. Nie byłeś stuprocentowo pewien, że wytrzyma ostrzał, ale nie było nic lepszego. Nim Świetliki zdążyły zareagować, Borys wyskoczył zza umocnień i ruszył biegiem w stronę puszki. Niestety chwilę przed dotarciem do granatu ten wybuchł i rozpoczął wydzielanie gęstego, duszącego i gryzącego dymu w brzydkim, brunatno- zielonym kolorze. Zespołowemu medykowi nie udało się zatrzymać więc z impetem wbiegł w chmurę oparów, lecz znalazł puszkę na czuja i wrzucił ją w górę schodów w ten sposób, że zablokowała się między metalowymi schodami. Borys kupił trochę czasu swoim ludziom i natychmiast się odwrócił z zamiarem powrotu za umocnienia. W połowie drogi zacząłeś się zataczać, w głowie ci kołatało, a śluzówki odmówiły posłuszeństwa. Skurczone oskrzela uniemożliwiały zaczerpnięcia większego haustu powietrza i powoli zaczynałeś się dusić. Mimo to dotarłeś do przyjaciół, potknąłeś się o przewrócony stół i upadłeś na plecy po drugiej stronie barykady. Dzięki bohaterskiemu wyczynowi Borysa na razie mieliście pozorny spokój, ponieważ ludzie Łazarza czekali i nie zamierzali do was schodzić, ale opary trującego dymu szybko się do was zbliżały, pełznąc powoli od strony klatki schodowej.

    Borys
    Spoiler:
    Ragnar
    Spoiler:

    Husarz Ognia napisał:Starał się leżeć spokojnie i ograniczać ruchy. Do tego oddychał jak najgłębiej potrafił. Odpiął od pasa magnum i podał go Emilly, a plecak i małą torbę przesunął ku Ragnarowi. Spojrzał na Ethan'a i skupił się na tym by mówić wolno i głęboko oddychać.
    -Już po mnie... daj mi... ogłuszający... i C4... wyjdźcie drugim... wyjściem... Wierzę w was... naprawcie świat...-

    Jarema vel Wilczarz napisał:Zabrał plecak i małą torbę i zarzucił sobie prowizorycznie na plecy. Modlił się, aby adrenalina i inne hormony bojowe dodały mu sił, by mógł to unieść. Jeśli będzie mieć spory problem z niesieniem i operacja podania rzeczy Borysa komu innemu lub porzucenia wyda się korzystna, to zrobi to. Dostosuję się do drużyny. Jeśli będą uciekać, będzie sensownie pochylony (aby zmniejszyć szansę na postrzał) biec z nimi, jeśli będą strzelać, to postara się również strzelać z w miarę bezpiecznej pozycji.

    Wrex napisał:Początek Września, 2024r. noc

    Po kilku minutach oddychania Borysowi udało się uspokoić oddech, dzięki czemu miał już tylko lekkie problemy z oddychaniem, które objawiały się kaszlem i bólem w klatce piersiowej przy nagłym wciąganiu dużej ilości powietrza do płuc oraz lekkie halucynacje. Emily nie wzięła od ciebie rewolweru, a na dodatek z powrotem wsadziła go do twojej kabury. - Nie zamierzamy cię tu zostawić. - Słabo się do ciebie uśmiechnęła. - Bierzcie go pod pachy, wycofujemy się. Enrico, rozrzuć C4 i spadamy. - Powiedział Ethan, podbiegając do komputera i wyjmując z niego dysk i zabierając mapę z zaznaczonymi koordynatami. Dube pociągnął Borysa ze sobą, a Ethan, Rangar, Camilla i Emily ruszyli ostrożnie w stronę tunelu ewakuacyjnego. Enrico w tym czasie rozkładał ładunki wybuchowe. Wtedy rozpętało się piekło. Kilka osób zeskoczyło ze schodów i prując z karabinów rozstrzelało Enrico, który cicho jęknął i zwalił się na ziemię. Gdy się odwróciliście ujrzeliście szaleńców śmiejących się i krzyczących na całe gardło, jakby rzeź i zastraszanie was sprawiało im przyjemność. Ethan natychmiast się odwrócił i zastrzelił jednego z nich, lecz sam oberwał w nogę i upadł. To dało przeciwnikom czyste pole ostrzału. Dube razem z Borysem zdążyli się skryć za rogiem, lecz inni nie mieli tyle szczęścia. Usłyszeliście dźwięk wystrzałów. Ludzi Łazarza było coraz więcej. Czarnoskóry starał się ich ostrzeliwać i zabił dwóch, lecz nie mógł się często wychylać. Ethan starał się doczołgać do zakrętu korytarza, lecz dostał kulkę w tył pleców i padł na ziemię w korytarzu. Ragnar, który był obładowany torbami i nie mógł odpowiedzieć ogniem, poczuł szarpnięcie na wysokości barku i gdy spojrzał na lewe ramię ujrzał głęboko rozerwaną tkankę przez pocisk. Po salwie byliście świadkami makabrycznego widoku. Camilla leżała nieruchomo, twarzą do dołu na zimnej podłodze korytarza z ziejącą dziurą w głowie. Trochę dalej od niej, również na ziemi leżała Emily trzymając się za brzuch, z którego obficie wylewała się krew. Z jej oczu ciekły łzy, szybko robiła się blada. Chwilę później usłyszeliście chichot szaleńców, a później kliknięcie i ogłuszający huk wybuchu. Strop się zawalił tuż za korytarzem, grzebiąc wszystkich i wszystko co tam się znajdowało pod gruzami, a chmura odłamków i betonowych części poleciała w waszą stronę.

    Borys
    Spoiler:
    Ragnar
    Spoiler:

    Husarz Ognia napisał:Rzucił się ku Emily, by obejrzeć ranę, nie zważając czy mu się zakręci w głowie od wysiłku.
    -Dube! Sprawdź czy przejście jest zawalone i czy ci szaleńcy są martwi! Ragnarze! Rzuć mi mój plecak i zobacz czy Ethan jeszcze żyje!-
    W zależności od rodzaju rany miał różne opcje. Ważne dla niego informacje to wielkość rany, obfitość krwawienia i możliwe uszkodzenia organów. Oczywiście pierwsze co zrobił, jak tylko dostał plecak, to zaaplikowanie dziewczynie ampułki morfiny.
    Husarz Ognia
    Husarz Ognia
    Admin


    Liczba postów : 290
    Join date : 02/06/2019
    Age : 29
    Skąd : Kraków

    Apokalipsa EP. I [+18] - Page 3 Empty Re: Apokalipsa EP. I [+18]

    Pisanie by Husarz Ognia Czw Lip 25, 2019 9:39 pm

    Jarema vel Wilczarz napisał:Bez słowa wykonał polecenia Borysa. Jeśli Ethan będzie potrzebował pomocy, to zgłosi to Borysowi i ewentualnie udzieli mu pierwszej pomocy przed medycznej. Jeśli będzie mógł, to odbezpieczy broń i sprawdzi zdrową ręką, czy dobrze się wyjmuję z kabury.

    Wrex napisał:Początek Września, 2024r. noc

    Wszyscy dodatkowo obtłuczeni, pokaleczeni i z porwanymi ubraniami przez odłamki gruzu rzucili się do pracy. Dube podbiegł do zawału lecz natychmiast stwierdził, że wszystko jest zawalone i raczej nikt nie mógł tego przeżyć. Ragnar podrzucił zataczającemu się Borysowi torbę i podbiegł do Ethana. Na pierwszy rzut oka wydawał się martwy, lecz po chwili udało ci się stwierdzić, że płytko oddycha. W tym czasie Borys zabrał się za opatrywanie Emily. Pod nią powstała już kałuża krwi, która cały czas się powiększała. Dziewczyna była zupełnie blada, a łzy ciekły jej po policzkach. Obejrzała się dookoła jakby czegoś lub kogoś szukała z grymasem bólu na twarzy i bezgłośnie poruszała ustami powtarzając to samo. Zaaplikowałeś jej morfinę, choć nie obyło się to bez trudu i stwierdziłeś że postrzał musi być poważny jeśli krwawienie jest aż tak obfite. Uznałeś również, że kula nie przeszła na wylot, ale dudnienie w głowie uniemożliwiało ci dokonania dokładnej oceny stanu jej organizmu. Czas leciał, a Emily coraz bardziej słabła i odpływała.

    Borys
    Spoiler:
    Ragnar
    Spoiler:

    Jarema vel Wilczarz napisał:- Pomóc Ci Borys? - zwrócił się do ruskiego doktora. Jeśli powie, że tak to natychmiast wykona jego polecenia. Jeśli nie, to spróbuje pomóc zatamować krwawienie przyjaciołom i będzie kontrolował co około minutę stan Ethana. Rozejrzał się za czymś, czym mógłby zatamować krwawienie. Zamierza od Borysa bandaże lub użyć w tym celu jakiś materiałów odzieżowych.

    Husarz Ognia napisał:-Nie trzeba. Zobacz co z Ethanem i spróbuj mu pomóc.-
    Szybko ocenił sytuację i wybrał jedną z opcji. Opanował oddech, zaczął głęboko oddychać. Włożył rękawiczki i otworzył szeroko plecak.
    -Jeśli jest czysto to choć tu Dube!- zawołał i podpiął do ręki dziewczyny Mleczan Ringera, po czym podał worek Dube'owi, aby robił za stojak na kroplówkę. Chciał w ten sposób wypełnić żyły składnikami odżywczymi i rozcieńczyć krew, aby zmniejszyć skutki wstrząsu krwotocznego i przedłużyć jej życie podczas krwotoku. Do prawej dłoni wziął chwytako-nożyczki, a do lewej skalpel. Próbując opanować z całych sił swe otrute ciało, zanurzył w ranę chwytako-nożyczki i próbował pochwycić kulę, pomagając sobie skalpelem, gdyby tkanki uniemożliwiały dostęp. Jeśli uda mu się wyjąć kulę, otworzy Celox i wsypie w ranę, po czym zaklei opatrunkiem przylepnym z zestawu. Jeszcze raz spojrzy dokładnie na stan dziewczyny i pójdzie zobaczyć jak z Ethanem.

    Wrex napisał:Początek Września, 2024r. noc

    Ragnar doskoczył do Ethana i starał się zatamować krew. Doskoczył do torby medycznej i zabrał stamtąd bandaż, po czym starał się jakoś go opatrzeć, lecz skończyło się to na położeniu na ranie postrzałowej pomiętego bandaża który jedynie wchłaniał krew. W tym samym czasie Borys opatrywał Emily. Starałeś się podpiąć do jej ręki kroplówkę z Mleczanem Ringera, lecz nie potrafiłeś wbić igły, ponieważ z powodu halucynacji jedna żyła była w trzech różnych miejscach. Podobnie było z wyciąganiem kuli z jej otrzewnej, ponieważ nie dość, że kula rozbija się na kilkanaście części to na dodatek przez obfite krwawienie i bez dobrego oświetlenia nie mogłeś jej dokładnie zoperować, a tylko bardziej zruszyć ranę. Jedyne co to udało ci się wyjąć największą część pocisku. Stałeś już w kałuży krwi, która dalej obficie wypływała z brzucha dziewczyny. Emily była coraz słabsza, usłyszałeś jej cichy szept - Ragnar... - Ospale ruszyła palcem wyciągniętej dłoni w stronę chłopaka, po czym zamknęła oczy i opadła na ziemię.

    Borys
    Spoiler:
    Ragnar
    Spoiler:

    Jarema vel Wilczarz napisał:- Emilly! - powiedział, doskakując do niej - Wszystko będzie dobrze... Nie umieraj... Kurwaaa... Błagam... Nie umieraj... Oświećcie tu jakoś! Słyszycie?! - następnie zwrócił się do Borysa - Daj, ja jej to zrobię, bo ręce Ci się trzęsą. Powiedz, co mam robić. -

    Husarz Ognia napisał:Oddał narzędzia Ragnarowi i złapał się za głowę, próbując opanować myśli. Odsunął się kawałek i usiadł po turecku.
    -Jestem ku**a do niczego... Dube zaświeć czymś, błagam! Ragnarze, spróbuj wyjąć odłamki pocisku. Wyjmuj je chwytakiem i w razie potrzeby pomagaj skalpelem. Sprawdź też czy podpiąłem te pierd***oną kroplówkę. Jak ci się uda wyjąć odłamki na tyle szybko że będzie jeszcze żyć, to wsyp do rany zawartość torebki podpisanej "Celox", po czym opatrz ranę opatrunkiem przylepnym z zestawu.-
    Gdy skończył instruować, opanował się troszkę i znów przybliżył, by przyglądać się co i jak robi Ragnar.

    Jarema vel Wilczarz napisał:Wykonywał wszystkie polecenia jak tylko umiał najlepiej. W jak największym skupieniu.
    - Nie dać jej jakiegoś zastrzyku? - spytał wykonując pracę, oraz powiedział - Emilly... Kochanie... Znajdź w sobie wolę życia... Potrafisz to... Wszystko będzie dobrze... Wierzę w Ciebie! Kocham Cię! - zrobi teraz wszystko, co Borys nakaże, z jak największą starannością i skupieniem.

    Husarz Ognia napisał:-Po to dałem kroplówkę...- coś mu wpadło do głowy -Kto ma jaką grupę krwi? Ja A+. No i jaką ma Emily?-

    Jarema vel Wilczarz napisał:- Mam 0 rh minus... Można ją przetoczyć. -
    Husarz Ognia
    Husarz Ognia
    Admin


    Liczba postów : 290
    Join date : 02/06/2019
    Age : 29
    Skąd : Kraków

    Apokalipsa EP. I [+18] - Page 3 Empty Re: Apokalipsa EP. I [+18]

    Pisanie by Husarz Ognia Czw Lip 25, 2019 9:44 pm

    Wrex napisał:Początek Września, 2024r. noc

    Dube pobiegł do manatków i wyciągnął z plecaka mocną latarkę, lecz ze zdenerwowania upuścił ją kilka razy, lecz w końcu stanął przy was i oświecił ranę. Teraz ujrzeliście jak paskudnie była rozgrzebana i pocharatana dzięki grzebaniu w niej po ciemku z trzęsącymi się rękoma. Ragnar starał się wpiąć kroplówkę, co udało mu się za czwartym wkłuciem, a później zoperować Emily, lecz jemu też ze zdenerwowania zaczęły się trząść ręce. Usiłowałeś się znaleźć i wyciągnąć odłamki, lecz po raz pierwszy w życiu widziałeś i robiłeś coś takiego. Po kilku długich minutach, twoja rana na ręce się ponownie otworzyła a krew zaczęła spływać ci po ręce i kapała na brzuch dziewczyny i do jej rany. Mimo to udało ci się namierzyć dwa małe kawałki pocisku które znajdowały się 'na wierzchu' rany postrzałowej, lecz z pewnością było ich więcej. Krwawienie nie ustawało, a Emily leżała w zupełnym bezruchu.

    Borys
    Spoiler:
    Ragnar
    Spoiler:

    Jarema vel Wilczarz napisał:- Jest tu ktoś, komu się nie trzęsą ręce? -

    Husarz Ognia napisał:-Ja odpadam. Sprawdź czy dziewczyna jeszcze żyje i kontynuuj. Jak podasz Celox, to powiem ci jak przetoczyć krew.-
    Widząc ranę na ręce Ragnara, wziął bandaż Hemcon i zakleił ranę, celując powoli i z dużą koncentracją.

    Jarema vel Wilczarz napisał:Udrożnił drogi oddechowe. Przyłożył dwa palce do tętnicy szyjnej. Przyłożył ucho do ust i obserwował ruch klatki piersiowej. Robił to około 10 sekund, po czym zdał raport Borysowi.

    Wrex napisał:Początek Września, 2024r. noc

    Niestety wasze usilne starania i walka o życie dziewczyny na nic się nie zdały. Emily umarła już kilka minut temu, razem ze swoim ostatnim słowem. Staliście zasępieni w kałuży jej krwi, pośród zwłok swoich przyjaciół. Wszyscy byliście zmęczeni ostatnimi wydarzeniami. Borys zauważył, że bandaże na plecach Ethana przesiąkły krwią, a on co chwila bierze płytki oddech, choć równie dobrze mogły to być halucynacje.

    Borys
    Spoiler:
    Ragnar
    Spoiler:

    Jarema vel Wilczarz napisał:Spróbował zrobić resuscytację krążeniowo - oddechową, tj. 30 uciśnięć na 2 wdechy.

    Husarz Ognia napisał:Gdy Ragnar próbował przywrócić do życia Emily, Borys podszedł do Ethan'a. Machnięciem ręki przywołał Dube'a, aby poświecił mu dla dokładniejszego ocenienia stanu pacjenta. Obejrzał go dokładnie, ale nie ruszał go z miejsca obawiając się uszkodzenia kręgosłupa. Na chwilę zdjął bandaże i przeprowadził dokładną analizę obrażeń.

    Wrex napisał:Początek Września, 2024r. noc

    Powtarzana kilkukrotnie resuscytacja nie przyniosła żadnych efektów, Emily była martwa. W czasie gdy Ragnar starał się reanimować dziewczynę, Borys przy pomocy Dube sprawdzał stan Ethana. Zauważyłeś ranę postrzałową na lewym udzie oraz na plecach, na wysokości łopatki. Obydwie nie wyglądały specjalnie niebezpiecznie, choć twój organizm wciąż uniemożliwiał ci dokładną ocenę sytuacji. Mężczyzna oddychał, choć niespokojnie i płytko, co mogło świadczyć o ewentualnym uszkodzeniu płuca.

    Borys
    Spoiler:
    Ragnar
    Spoiler:

    Jarema vel Wilczarz napisał:Przytulił zwłoki Emilly - To moja wina... przebacz... ZEMSZCZĘ SIĘ! ZAJEBIE ICH!!!! - upuścił je, a z jego czarnych oczu po policzkach popłynęła rzeka łez. Wstał i podszedł do Borysa - Jeśli nie trzeba teraz leczyć Ethana, to zbierajmy się do jakiegoś samochodu, wysadźmy tą budę w pizdu i uciekajmy jak najprędzej i jak najdalej. Jak potrzebujesz pomocy, to daj znać. -

    Husarz Ognia napisał:-Najpierw zobaczmy Ragnarze co jesteśmy w stanie zrobić.- odpowiedział i ostrożnie przewrócił na bok Ethan'a, aby zbadać, czy kule przeszły na wylot. Bez tej wiedzy nie mógł tylko marnować środki lecznicze.
    Husarz Ognia
    Husarz Ognia
    Admin


    Liczba postów : 290
    Join date : 02/06/2019
    Age : 29
    Skąd : Kraków

    Apokalipsa EP. I [+18] - Page 3 Empty Re: Apokalipsa EP. I [+18]

    Pisanie by Husarz Ognia Czw Lip 25, 2019 9:48 pm

    Wrex napisał:Początek Września, 2024r. noc

    Dube lekko poklepał szlochającego nad ciałem dziewczyny Ragnara,starając się go jakoś pocieszyć, po czym przyklęknął przy niej i zamknął jej oczy. - Szczerze wątpię, byśmy odnaleźli tutaj jakiś działający samochód. Dzisiaj takie rzeczy to rzadkość. - Stwierdził smętnym głosem. Gdy Borys odwracał Ethana, z bólu wróciła mu świadomość i głośno jęknął, gdy przewróciłeś go na bok. - Co się... Ludzie Łazarza... Mapa, weź... Nasi... Ktoś zginął... Kto przeżył? - Złapał cię za kołnierz i zaczął zadawać pytania, sapiąc i stękając z każdym słowem. Zauważyłeś, że kula przeszła na wylot przez udo, ale przez klatkę piersiową nie.

    Borys
    Spoiler:
    Ragnar
    Spoiler:

    Jarema vel Wilczarz napisał:Czując się bezradny, odrobinę szlochając przytulił się do Dube'a, aby dodać sobie otuchy. Potrzebował wsparcia psychicznego.

    Husarz Ognia napisał:-Spokojnie. Leż i odpoczywaj. Nie wiele się działo.- powiedział spokojnym głosem, jednocześnie wstrzykując Ethan'owi zawartość ampułki z morfiną.
    Spojrzał na Dube'a -Myślisz że dałbyś radę wyjąć kulę, czy mam go opatrzyć dopóki nie dojdę do siebie?-

    Wrex napisał:Początek Września, 2024r. noc

    Ethan z powrotem usnął po twoich słowach, wyraźnie uspokojony. - W takich warunkach nie dam rady tego zrobić, dodatkowo mam tylko podstawowe wyszkolenie medyczne, Ethan był od takich rzeczy w naszej drużynie. - Stwierdził Dube, lekko klepiąc po ramieniu Ragnara i pocieszając go. - Opatrz go na szybko, powinniśmy się stąd zbierać. Zoperujemy go gdzieś indziej, w bardziej bezpiecznym i odpowiednim miejscu. Co zrobimy... Co zrobimy z ciałami? - Zapytał. W międzyczasie rozpoczął zbieranie ekwipunku i przygotowywanie go do szybkiego zebrania i opuszczenia tego miejsca.

    Borys
    Spoiler:
    Ragnar
    Spoiler:

    Husarz Ognia napisał:-Ciała chyba musimy zostawić. Jak chcesz, to na wszelki wypadek można pozbawić je głów.- odpowiedział Dube'owi.
    Ranę postrzałową na nodze Ethan'a opatrzył gazą Celox, przeciętą na dwie połówki włożone z obu stron. Dla zabezpieczenia przed wypadnięciem, obwiązał ranę zwykłym bandażem. Ranę na plecach zabezpieczył opatrunkiem "Bolin chest seal", który tamuje krwawienie i uszczelnia płuca. Następnie zaczął się pakować, chowając brudne narzędzia do pustego opakowania po Hemcon'ie i zwijając je, by nie wypadły z niego.
    -Proponuję byś ty go wziął Dube, a Ragnar będzie obserwować. Ja się teraz do niczego nie nadaję.-

    Jarema vel Wilczarz napisał:Jest w szoku. Przeżywa go w ciszy. Na razie będzie wykonywał polecenia starszych i za nimi podążał.
    - Martwym wszystko jedno, może podpalmy? Higienicznie... - ostatnie słowo powiedział smętnie i znów poleciała mu stróżka łez.

    Wrex napisał:Początek Września, 2024r. noc

    Zebraliście wszystkie swoje rzeczy i przeszliście na koniec korytarza, tam je tymczasowo zostawiając, a Dube przyniósł i posadził przy nich opatrzonego, śpiącego Ethana. Po tym czarnoskóry zajął się ciałami, chcąc wam oszczędzić tych smutnych czynności. Podniósł zakrwawioną Emily i położył ją bardziej przy ścianie, obok ciała Camilli. Położył na nich płachtę materiału, który wcześniej skropił alkoholem i zasłonił twarze. - Chcecie coś powiedzieć? - Zapytał, wyjmując zapałki.

    Borys
    Spoiler:
    Ragnar
    Spoiler:

    Jarema vel Wilczarz napisał:- Pomszczę... - rodziła się w nim ogromna chęć zemsty.

    Husarz Ognia napisał:-Nie znałem ich zbyt dobrze, ale byli to dobrzy ludzie. Niech spoczywają w pokoju, leżąc tu z daleka od piekła na powierzchni.- powiedział ze smutkiem i opuścił głowę. Zamknął oczy i oddawał im szacunek milcząc.

    Wrex napisał:Początek Września, 2024r. świt

    Kilkanaście dni wcześniej, gdy Wolfgang próbował uciec z niewoli na stadionie, został złapany i kilkukrotnie postrzelony. Po szybkiej operacji, która miała na celu podtrzymanie go przy życiu, został wychłostany i ukrzyżowany. Zginął podobnie jak większość ludzi, która nieszczęśliwie nawinęła się Szefowi pod rękę. Lecz owe szaleństwo skończyło się kilkanaście godzin później, gdy oddział Świetlików złożony z 4 osób cicho zakradł się do środka i zabił wszystkich fanatycznie oddanych Szefowi i Łazarzowi ludzi i wysadził stadion w powietrze.

    Staliście chwilę w milczeniu, żegnając się ze zmarłymi, po czym Dube odpalił zapałkę i rzucił ją na płachtę. Materiał szybko zajął się ogniem i po jakimś czasie poczuliście przykry zapach palonego ludzkiego mięsa. Dube pokierował was do korytarza, po czym ostatni raz spojrzał za siebie i ruszył za wami. Zebraliście swoje plecaki i torby oraz nieprzytomnego Ethana, a następnie otworzyliście drzwi do kanalizacji. Ragnar idący przodem zauważył po krótkiej drodze podziemnymi tunelami drabinę i właz do studzienki. Kilka długich minut zajęło wam wyjście na powierzchnię i przeniesienie tam rannego przywódcy Świetlików oraz ekwipunku. Słaniający się na nogach ze zmęczenia i z powodu niedawnych przeżyć stanęliście na ulicy kilka przecznic za ratuszem. Właśnie nastawał świt, a pierwsze promienie Słońca oświetliły ruiny zbombardowanej Filadelfii. Towarzyszyła wam zupełna cisza, lecz już z daleka widzieliście wałęsające się bez celu szwendacze. Obarczeni ogromnym brzemieniem przykrych i dotkliwych doświadczeń doczekaliście kolejnego dnia, kolejnego świtu i tym samym kolejnych wyzwań. Czy zdołacie stawić im czoła?

    Ciąg dalszy nastąpi...

    Podsumowanie

    Śmierci wśród graczy:
    Kraken: 2 razy
    Wilczarz: 1 raz
    Husarz: 0 razy

    Śmierci wśród NPC:
    Emily
    Camilla
    Charles (?)
    Enrico
    Szef
    Oddział ludzi Łazarza ze stadionu

    Premie:
    Borys: umiejętność 'Medyk Polowy' (+10 oczek do każdego rzutu kostkami w przypadku czynności medycznych, lekarskich)
    Ragnar: umiejętność 'Myśliwy' (+10 oczek do każdego rzutu kostkami w przypadku strzelania z łuku, +5 w przypadku strzelania strzelbami lub karabinami myśliwskimi)

    Sponsored content


    Apokalipsa EP. I [+18] - Page 3 Empty Re: Apokalipsa EP. I [+18]

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pią Maj 03, 2024 12:57 am